Faeria

Marek · Wysłany: Wto 16:43, 18 Mar 2008 Temat postu: Mag kampania

Będę prowadził maga kampanie a że choruje to mam czas pomyśleć nad scenariuszem ale bez waszych postaci mi się nie uda. Tworzenie postaci będzie trochę odmienne i kto da postać tego będę liczył, że bierze udział w kampanii (chyba logiczne). Teraz zasady robienia postaci:

Najpierw podam ograniczenia:
- Gramy tą samą płcią co mamy (czyli najprawdopodobniej wszyscy będą płci męskiej), po prostu dla klimatu.
- Wiek w przedziale 19-30 lat
- Miejsce pobytu Nowy Jork
- Twoja postać bardzo nie może być zamieszana w sprawy ekonomiczno-społeczne np. nie możesz być prezydentem czy najbogatszym człowiekiem świata lub Chuck Norris'em Razz

.
Na koniec powiem że mam prawo do zmian w postaciach, choć to będą kosmetyczne i też nie będę tego nadużywał.

Miejsce akcji: Czasy obecne, Nowy Jork.

Teraz powiem wam dla odmiany co wolno (oczywiście to nie są jedyne rzeczy jakie wam wolno Razz

, ale tylko z powodu tylu zakazów uczulę was na to):
- Choć akcja jest w Nowym Jorku to nie musicie pochodzić z USA, ale uczulam byście tego nie nadużywali bo imigranci mają niższy status społeczny.
- Możecie w waszej historii dać elementy światomrokowe typu. spotkałem wilkołaka, ale też z tym nie przesadzajcie.
- Możecie mieć dziwne stany które nie są normalne a wskazywałyby na to że zmierzacie do czegoś więcej w waszym życiu (konkretnie mówiąc do przebudzenia), choć też żeby każdy nie miał czegoś takiego bo to będzie monotonne.
- Dopuszczam fabularne pokrewieństwo/znajomość u graczy.

Teraz was na coś jeszcze uczulę, konkretnie to na klimat. Nie obchodzi mnie czy będziecie żebrakami czy będziecie zarabiać milion dolców rocznie czy będziecie pracować na zmywaku czy w poważnej firmie Informatycznej, macie zrobić takie postacie by w pełni moglibyście je odegrać. Jak będziecie wypełniać te tabelki to nie róbcie je tak jakbyście chcieli je odegrać tylko jak je odegracie tzn. jeżeli nie potraficie przez pól sesji nawijać i być natrętnym i pewnym siebie gościem to nie rób przedstawiciela handlowego. A jak będziecie robić człowieka honorowego, powiedzmy weterana wojennego to nie możecie okradać wszystkich przy pierwszej okazji a kiedy tylko się da musicie uraczyć każdego wspaniałą historyjką o twoich zasługach wojennych.

To tyle na koniec, tabelka wg. której napiszecie postać, jak mówiłem jest trochę inna bo interesuje mnie wasze zwyczajne życie bez kropek itp. Przyłóżcie się do tego bo tym więcej informacji dostane tym lepiej dla was no i w trakcie kampanii nie będzie już czasu na zmianę postaci chyba że ona będzie się zmieniać fabularnie. Wiedzcie jeszcze, że od charakteru waszej postaci, preferencji, nastawienia do życia i celów będzie kreował się wasz styl magyi oraz umiejętności i atrybuty. Podajcie wszystko talenty, zainteresowania, czego się uczyliście w wieku 10 lat itp. bo od tego będą zależeć wasze kropki ale nie róbcie z siebie geniuszy (chyba że ich dobrze odegracie, ale to też ma minusy Razz

).

Teraz tabelki, tylko jak kopiujecie to bez nawiasów:

Imię:
Nazwisko:
Wiek:
Wygląd:
Historia (Dość dokładna jak pisałem wyżej choć nie na 3 strony A4, treściwa):
Obecny stan (majątkowy, rodzina itp.):
Cele w życiu (typu kupić dom, podróż dokoła świata):
Zainteresowania, talenty:
Charakter (mniej więcej, najważniejsze to co odegracie a nie co napiszecie):
Cechy szczególne:
Inne (To co się nie mieściło w tabelkach wyżej a chcecie dodać):

osa · Wysłany: Wto 21:38, 18 Mar 2008 Temat postu:

Imię: Thomas
Nazwisko: Collsberg
Wiek: 27lat
Wygląd: długie blond włosy, zarost, okulary, wysoki, raczej szczupły
Historia: A więc... urodziłem się w małym miasteczku Gold City. Tam dorastał, tam chodził do szkoły podstawowej. Kiedy nadszedł czas szkoły średniej jego ojciec dostał propozycje pracy w NewYork, tam właśnie poznał Teda Galdsa, jego obecnego współlokatora. Był jego sąsiadem i najlepszym kolegą. Po pierwszym roku w szkole średniej rodzice postanowili mu kupić komputer za dobre osiągnięcia w nauce. Zainteresowany nową zabawką szybko zaczął się uczyć jak można wykorzystywać komputer nie tylko do gier ale także do rzeczy niezgodnych z prawem. w wieku 16 lat został skazany za włamanie się do systemu bankowego i namieszanie w tamtejszej bazie danych. Dostał za to kare pozbawienia komputera do 21 roku życia. Thomas nie bardzo się przejął zakazem i dalej bawił się komputerami, tym razem jednak był po drugiej stronie i sprawdzał zabezpieczenia. W wieku 19 lat sąd uchylił mu zakaz, a firmy komputerowe przysłały mu parę ofert pracy. Thomas nie przyjął ich od razu postanowił skończyć studia. Udało mu się to z bardzo dobrym wynikiem. Obecnie pracuje dla WebSitesProdutionsCorporations jednego z gigantów na nowojorskich ulicach. Odwala tam fuchę CSS'owca i jest jednym z lepszych w firmie. Większość pieniędzy jednak idzie na utrzymanie chorej matki więc niewiele ma z zarobionych pieniędzy dla siebie.
Obecny stan: z kasą nie najlepiej, ale nie narzekam, mieszkam w małym mieszkaniu z współlokatorem - starym kolegą z branży. Rodzinka, cóż, rodzice mieszkają w domu na przedmieściach, co niedziele jeżdżę do nich na obiadki;)
Cele w życiu: Założyć własną firmę, wejść na Mountewerest, założyć rodzinę, kupić sobie dom w górach
Zainteresowania, talenty: Informatyka, webmasterstwo, chodzenie po górach, wspinaczka
Charakter: neutralny, nowo poznanym ludziom daje duży kredyt zaufania, a z czasem patrzy jacy Ci ludzie są na prawdę. Pomocny czasem nawet frajerowaty.
Cechy szczególne: jest uzależniony od komputera, oddał by życie za swojego laptopa IBM T43 z wymalowanym na obudowie matrycy "Luce" Wink

Czaki · Wysłany: Wto 22:45, 18 Mar 2008 Temat postu: Maksymilian Kołder

Imię: Maksymilian
Nazwisko: Kołder
Ksywa: Globus
Wiek: 27
Wygląd: Wysoki, szczupły, bardzo Ciemne włosy. Twarz raczej podłużna, całkiem miły uśmiech...ogólnie sprawia miłe wrażenie;)
Historia: No więc, jak się już pewnie domyśliliście, Globus jest polakiem. Urodził się we Wrocławiu, ukończył szkołę podstawową (przypominam że ten rocznik miał jeszcze podstawówkę 8 letnią), szkołę średnią i akademię muzyczną. To taki wstęp...teraz szczegóły Wink

A więc w wieku 6 lat Globus dostał swoją pierwszą gitarę akustyczną. Przywiózł mu ją wujek z Ameryki. Czyli jak nietrudno się domyślić, nasz młody przyjaciel zaczął uczyć się grać na gitarze. Jego przezwisko wzięło się z czasów podstawówki, gdzie zawsze w sali od geografii, siedział w ostatniej ławce i zawsze bawił się stojącym za nim na szafie globusem. Zawsze oglądał go, obserwował, czytał. Stąd to przezwisko. Już wtedy młody Maks zapragnął poznawać świat. Na swoje 16 urodziny, dostał od rodziców gitarę elektryczną. Krótko potem trafił do zespołu, w którym grali jego koledzy. Nazywali się "the Arts" W każdym razie w połowie, postanowił wyjechać za granicę, by tam zarobić pieniądze, by móc podróżować po świecie. Niestety, gdy już był na lotnisku, dotarły do niego straszne wieści. Jego najlepszy przyjaciel, perkusista Artsów miał wypadek samochodowy, w którym odniósł śmierć. Maks odłożył wyjazd do Ameryki i skończył akademię muzyczną. Potem wyjechał do Ameryki.
W nowym jorku wynajął pokój w domu pewnej starszej kobiety. W sumie czynsz płaci całkiem niski, a i czasem mu babcia upierze i ugotuje. A on jej w zamian posprząta, zrobi zakupy i takie tam...Pracował naprawdę w wielu zawodach. Zazwyczaj były to takie prace dorywcze, jak zmywanie naczyń, MacDonald, rozwożenie pizzy itp. Aktualnie pracuje jako piekarz w pewnej piekarni. Zarabia niewiele, ale praca nie jest ciężka i ma całkiem przyjemne godziny pracy, także na wszystko starcza mu czasu. Co do spraw miłosnych, to miał w życiu kilka dziewczyn, ale nigdy nie przywiązywał do nich wagi. Ma inne rzeczy do roboty.
Obecny stan: Pracuje w piekarni. Pieniędzy niezbyt dużo, tak tylko żeby starczyło na życie i ew. coś odłożyć, ale nie głoduje ani nie chodzi w gazetach. Nic z tych rzeczy;)
Charakter i Cechy szczegulne: Jest miły i uprzejmy (zazwyczaj). Dobrze i łatwo dogaduje się z ludźmi. Jest raczej pacyfistą, ale jeśli dochodzi do walki to umie się obronić, aczkolwiek nie lubi. Ma ogromny talent do wszystkiego. Świetnie gra na gitarze (inne instrumenty też troche, wiecie jak to na akademii muzycznej), ładnie śpiewa, nieźle rysuje, zna sie na poezji. Często sie zamyśla i jest nie obecny. Zwraca uwagę na różne szczegóły. Jest bardzo zaradny i ma spore doświadczenie w różnych branżach, co wynika z tego że miał wiele prac. Cecha szczególna: Nienawidzi popu, tandety, przesadnej komercji, markowych ciuchów, showmanów itp;)

Cele: Uzbierać trochę pieniędzy i wyruszyć w podróż i zwiedzać świat.
Grać w zespole i się wybić (nagrać płytę itp)

Rodzina: Oboje rodziców są zdrowi. Matka jest fryzjerką, a ojciec policjantem w drogówce (<- jego ojciec to militarysta tzn w szafie ma batalie różnych mundurów wojskowych, a na strychu ukrywa przed żoną jakieś bronie, repliki, ekwipunek wojskowy i inne pierdoły. Globus trochę się tym bawił jak był małym chłopcem;)). Ma też młodszego brata. 17 lat, nazywa się Darek.
*************************************************************
Ta postać nie jest jeszcze do końca dopracowana, ale jak coś to będę jeszcze to z Tobą ugadywał Marku, ew. będę edytował tego posta. Co do magii jaką będę się posługiwał, to pozostawiam to w pełni Tobie. Wymyślając tą postać naprawdę nie myślałem o tym. Zrobiłem postać pod kątem "czym fajnie by mi się grało" a nie "jakie będę miał czary", rozumiesz?

Piroman · Wysłany: Śro 1:09, 19 Mar 2008 Temat postu:

Imię: Eryk (prawdziwe - Gwidon)

Nazwisko: Schultz

Ksywa: [obraźliwa dla niego] Polaczek

Wiek: 22

Wygląd: Śmieszny koleś, z wyglądu waga ciężka, i raczej na pierwszy rzut oka nie sprawia pozytywnego odbioru wśród innych, często wygląda jak ćpun zwłaszcza rano. Często jest posiniaczony i pocięty. Zasadniczo nieogolony, z radosnym krócej przystrzyżonym nieładem jeżeli chodzi o włosy. Nosi zazwyczaj czarne stare, połatane łachy i obowiązkowo lekko poniszczoną ale ociekającą olejem do konserwacji krótką skórę (twierdząc że za nic w świecie nie zmieni tych łachmanów na nic innego). Z zachowania raczej impulsywny.

Historia: Gwidon pochodzi z Polski, z Wrocławia. Przez lata żył prowadząc dosyć aktywne życie zdobywając edukację i żyjąc prowadząc ciekawy ale dość konsumpcyjny, aktywny i destruktywny tryb życia. Przez ostatni rok żył samotnie, łatając dziurawy umysł. Nie był to rok zwycięstw - problemy osobiste, potem za pobicie dostał sprawę w sądzie i zawiasy, później zarobił kose w brzuch, aż w końcu wyrzucili go z uczelni - to była iskra. Koleś wybuchł i stwierdził że zacznie wszystko od początku - w innym miejscu, w innym życiu. Miał kiedyś rodzinę w stanach która nieźle się dorobiła i ułożyła sobie niezłe życie. No i stało się - łatwiej było mu zostać obywatelem Czech i jako Czech mieć wstęp na teren nowego kontynentu niż starać się o wizę w Polsce. Wyjechał zostawiając bagno za sobą oraz zostawiając rodzinę czego już bardziej żałował. Ćwiczył wschodnie sztuki walki, myślał że może to będzie punkt zaczepienia (nie był dobry technicznie, ale miał przewagę ciała) i był - dostał robotę w jednym z dojo Shotokan karate... jako sprzątacz. Obecnie mieszka na południowym Queens, w brudnej kawalerce z widokiem na zatoke. Teraz zacznie od nowa.

Cele: Spróbować odszukać swojego miejsca w nowym życiu... może coś nowego przyniesie?

Rodzina: Owszem - została w Polsce. Oficjalnie w stanach przebywa jako obywatel Czech.

krystian · Wysłany: Śro 8:48, 19 Mar 2008 Temat postu:

Imię:
klej

przezwisko:
kai

Nazwisko:
goldzberd

Wiek:
27

Wygląd:
duży, silny, ( 220/84) (wzrost/klata) ma głupawą morde typu kink kong i średnio przyciętą grzywke, głatko ogolony

Historia :
w wieku 10 lat bawiąc się czymś ciężkim ktoś mnie gdzieś wywiózł. no i jechaliśmy tak ze dwie godzinki, aż dojechaliśmy na lotnisko. nie stwiając oporu (wszak jestem na to za głupi patrz charakter) lecieliśmy. ujżałem duuuuuuuuuuuzio światełek, a kiedy wylądowaliśmy zobaczyłem ładny napis welcome to vegas (...)no i wtedy kiedy uciekaliśmy przed tą yakuzą zachciało mi się siusiu no i w kibelku natknąłem sie na pana dżjung pang. on mi zrobił pang przez łep, a ja nic, jeb a ja nic, pier (mocne udeżenie) mnie, a ja nic no i on już znużony zaproponował mi posade ochroniaża, i wylądowałem z obecnym stanem majątkowym z rezydencją yakuzy w jakimś miasteczku

Obecny stan:
rodzina to yakuza a w szczegulności pan pang, stan majątkowy ile miała yakuza???

Cele w życiu :
kai zawsze chciałby byc magiem i robic papu sam,

Zainteresowania, talenty:
siła, papu przedrzeźnianie p panga, siłka i lucznictwo, survival

Charakter :
low inteligence, urodził się z chorobą psychiczną, łatwo go oszukac ale nie pobic, jest forsiasty, czasem miewa dobre pomysły

Cechy szczególne:
duży, tyleż je, lepiej go nie zaczepiac bo ma powiązania z yakuzą ale to wiedzą tylko najbliśsi miejscowi

Inne :
po pewnym czasie pan g dał mu wolną rękę

zrobiłem parę zmian stylistycznych i kilka poprawek odnośnie prywatnej wiadomości od marka

Ryho · Wysłany: Pon 15:41, 24 Mar 2008 Temat postu:

Jack
Star
25
coś na kształt Laki Luk'a umięśniony trochę mniej niż Rambo:),waga przeciętna,wzrost ok 2-2.10m
Jestem w 1/4 Indianinem i ja jedyny z mojej rodziny przyjąłem moje dziedzictwo rdzennych Amerykan.Jak miałem 10lat dowiedziałem się o tym o uciekałem z domu by spotykać się z dziatkami i pradziatkami, za każdym razem kiedy do nich przychodziłem uczyli mnie czegoś nowego (jak: jazda na koniu, języka indiańskiego, strzelać z łuku itd.).Gdy rodzice dowiedzieli się o moich wędrówkach do przeprowadziliśmy się z Teksasu do Nowego Jorku, ale i tam znalazłem Indianina z którym się zaprzyjaźniłem, opowiedział mi że jego przewodnikiem duchowym jest Tańczący z wilkami(a, on był wilkołakiem) i opowiedział mu o magach, wampirach, itd. a on przekazał tą wiedzę mnie zostając moim mistrzem.
Obecny stan:Duża rodzina za długo by opowiadać.
Cele:Nauczyć sie o wiele więcej niż do tej pory nauczyłem się.
Zainteresowania i talenty:Dawne życie Indian, to czego sie nauczyłem od Indian.
Charakter:Szlachetny, honorowy.
Cechy szczególne:Ubiera się jak kowboj.
Inne:Załatwił sobie licencje na rewolwer.

krystian · Wysłany: Pon 16:21, 24 Mar 2008 Temat postu:

oj rysiu może nie ty ale ja czuję że to śmierdzi plagiatem mojej postaci i jestem jakby to powiedziec "troszeczkę" zły bo naprawde nie lubię jak się plagiatuje moją cięszką pracę bo możę nie wiesz ale wymyślenie tej postaci zajeło mi naprawde sporo czasu i wysiłku

Ryho · Wysłany: Pon 17:08, 24 Mar 2008 Temat postu:

Krystian nie czytałem twojej postaci.

Marek · Wysłany: Pon 17:14, 24 Mar 2008 Temat postu:

Rysiu mam pare zastrzeżen i pytan do twojej postaci ale to u pira i zapozno mi ja dales wiec w sumie jestes w najgorszej sytuacji i mozliwe ze przez poll sesji bedziesz sie nudzic, ja ostrzegalem wczesniej.

Czaki · Wysłany: Wto 19:19, 25 Mar 2008 Temat postu:

Krystian, gdzie Ty tu widzisz plagiat? Bo ja nigdzie...

krystian

ech no dobra nieważne znowu szukam dziury w calym

osa

Maro ostatnio przeszukując pewną stronę natknołem się na podręcznk do Maga PL więc go ściągnołem, jak chcesz to Ci go nagram na płytke czy coś takiego.

Piroman

A tak a propo - to pomysł kampanii już upadł? Bo coś ostatnio sesji brak...

Czaki

Bo czasu niema, a Maro próbuje wyjść na równe z ocenami:)Ale myślę że Kampania ruszy po wystawieniu ocen w szkołach, więc będzie dobrze;)