Faeria

krystian

gdy wojna wielka, ludzi z orkami
nadeszła w końcu, to jej szukali
by siłę potężną wyzwolić z piękności
do walki zmusić, w wielkiej wściekłości

lecz biada temu, kto skrzywdzić ją zechce
wszystkie te plany spalą w panewce

Myxir "dokończenie"
------------------------------------------------------------------------------------------------
to jeźdźcy burzy
którz ich wykurzy
na gromach lecą
gdzież to dolecą

odległy grzmot
narobi psot
zwierzęta pieszchły
morry odeszły

"orkowe piosnki" grrrugh'tarrlier

krystian · Wysłany: Wto 9:43, 03 Mar 2009 Temat postu:

shi'dalen o'ru da'kewu
la'eann d'aissu ranewu
lorokoshi'da ildure
iru dakon da'ildure

dreath'not ass'ault
con scri'pt fak'out

starożytna inkantacja

krystian · Wysłany: Pon 8:55, 23 Mar 2009 Temat postu:

to co robimy to ta praca
która nas mocno przytłacza
ona szybko i skutecznie wyczerpuje
lecz myśmy nie som takie słabe luje

napis nad starą kopalnią

hej kilofem machać
łatwo się tak zmachać
i grosza w kieszeń
leziemy po pieczeń

i koleny worek
niczym kiś potworek
pełny już po brzegi

"piosenka kopaczy"

tak jak i kolegi

krystian

och muzo! pozwól mi, pozwól mi wyrazić
swe skryte odczucia, tak by nie zrazić
tego który je obierze, by nie zrozumiał źle
przesłania jego, by wiedział że nie do niego ślę
me uczucia ukryte, i poteżną magią się posłużę
do celów mych tajnych, choć czas mocno dłużę
to przeznaczenie się spełni, czasu jednak jest mało
lecz przyżekam wykorzystam tyle ile jeszcze zostało

nieznany autor "pieśń do nathnienia

Ryho

[KAPTUR]

Na kiepskich zdjęciach okruchy dawnych dni
Czyjaś twarz, zapomniana twarz.
W pamięci zakamarkach wciąż rozbrzmiewa śmiech
Czyjaś twarz zapamiętana.

Mijają dni, ludzie, natury rytm.
Wciąż nowych masz przyjaciół,
starych przykrył kurz,
Dziewczyny ciągle piękne, lecz w pamięci tkwi
Ten pierwszy dzień, najgorętszy z dni

Zapal świeczkę, za tych których zabrał los,
Zapal światło w oknie
Zapal świeczkę, za tych których zabrał los,
Zapal światło w oknie

Ludzi dobrych i złych wciżą przynosi wiatr,
Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła.
Lecz tylko Ty masz tą niezwykłą moc,
By zatrzymać ich, by dać wieczność im.

Pomyśl choć przez chwilę, podaruj uśmiech swój
Tym, których napotkałeś na jawie i wśród snów.
A może ktoś skazany na samotność
Ogrzeje się Twym ciepłem, zapomni o kłopotach.

Zapal świeczkę, za tych których zabrał los,
Zapal światło w oknie
Zapal świeczkę, za tych których zabrał los,
Zapal światło w oknie...

krystian

gdy piekło cię wzywa
i diabeł przybywa
powiedz mu dość
i wyzwól swą moc

śmierć piękna jest jak sen
i uwolni mnie lepiej niż ten
kto odetchnąć pozwala
to jednak ONA wyzwala

krystian

tu parę rzeczy które pisałem gdy nie wrzucałem

wesoła nowina
przyjdzie dziękować
ubiłem psisyna
ku*wa jego mać

-------------------------------------------------------------

one last time
when i go farm
I seen the noob
a fuckin' noob

he want my gold
and items lot
he wants my sword
my pretty sword

i killed hard mob
noob killed my dog
now i w8 4 res
dog's resurrect

he's a mage
don't see my rage
i killed the noob
killed twenty times

he always see
when I'm in PvP
I hate this noob
this motherfuckin' noob

he stole my loot
I tell "F U noob"
and i was kicked
FUCK YOU HOST!!!

i've got new mount
and i ride for hunt
I lookin’ for nubz
I’m noob hunter

I tell to host
But ‘commend’ lost
He’s annoying
I am annoyed

-------------------------------------------------------------

może
o Boże
co takiego?
Nic kolego
Bożeś rzekł
Bom się zlękł
A czegoś zląkł się?
Szatana w Bronksie
Wiesz czym bronx jest?
Jest duży fest
Tak on jest
Lecz nie wiem czym jest

-------------------------------------------------------------

Charytatywna
Unia
Jedności

-------------------------------------------------------------

Wybrzeże
Kości
Słoniowej

-------------------------------------------------------------

Jestem
Pedałem

Nowa moda na 100%

-------------------------------------------------------------

Wincencie! Niechaj twa dusza do nieba pójdzie,
Albowiem spokój osiągniesz tylko na
Lazurowych łąkach niebios, a potem
Sami dołączymy do ciebie, aniołów
I całego boskiego społeczeństwa.
Ela i inni przyjaciele.

-------------------------------------------------------------

Poco nam jest ozon
Słoneczko fajne jest
Węgiel z ludzi zwożą
Spalimy się dziś fest

Na zielonych wzgórzach
Płonie raźno las
A na ich podnóżach
Śmieci wszystkich klas
Mamy nową atrakcję
Zrobimy zaraz, już
Łańcuchową reakcję
Zostanie tylko kurz

Po co nam są działki
Tlenu nam nie trzeba
Zburzmy więc altanki
I odejdźmy do nieba

Po co nam żywność zdrowa
Przecież szybko trzeba jeść
Umrzyjmy więc w chorobach
Lub zjedzmy siebie część

Nie zatruwajmy już powietrza
Mamy reakcję syntezy
Mamy 2 głowego wieprza
Wśród miast radiacyjnych obrzeży

Oszczędzajmy energię
Kupujmy świetlówki
Chodźmy rtęcią śmierdzieć
Bo po co tanie żarówki

-------------------------------------------------------------

Jezioro gładkie, czyste
Oglądane przez szkło przejrzyste
Po czasie, krwią splamione
Niczym zwierzę bezbronne zranione

Lecz wcale bezbronne nie było
Coś się w głębinach zbudziło
Rozpoczął się chaos w ładzie trwający
Wszelakie dobro i zło tępiący

-------------------------------------------------------------

Winni spłyną krwią
W odwiecznie mroczną toń

Winni honoru splamienia
Znikną w otchłani płomieniach

Winni mego cierpienia
Błąkać się będą w płomieniach

-------------------------------------------------------------

Raześmy z ylfem tońcowoli
Jednako Si ni dogodoli
Cy to bobo cy to focet
Płodpowie mi wocek

-------------------------------------------------------------

piwo bym Se wypił
łale chojcu ni mom
Dutków jom norobił
Kedym był jo zimom

Tako chojcu ni ma
Piwa tyż ni byndzie
Tera znowu zima
Pocekamy może przyjdzie
Przydała by się krzyna

-------------------------------------------------------------

Zimna jak śmierć i śmierć niosąca
Mroczna jak ciemność gdzie gnijesz z gorąca
Blada jak biała, biała jak upiór
Jak z prochu powstałeś tak mienisz się w popół

Czaki

To o noobie momentami sie nie rymuje, ale i tak jest zajebiste:D

To z gwarą...hmm;> musiałbyś poćwiczyć, ale masz zadatki na kranoluda;D

Marek

Marzenia się nie spełniają
Choć wszyscy im ufają

Los okrutny nas otacza
nawet gdy sie człowiek stacza
ma dość już tej cholery
chiałby być magiem każdej sfery
lecz wtedy się sobie przypomina
choć myślisz że to ma kpina, że

Marzenia się nie spełniają
Choć chmur one sięgają

Nie pomoże Ci dobre nastawienie
ani grzechów odpuszczenie
Możesz sobie strzelić piwko
lecze cie rano chapnie zdziwko
Lepiej rzecz tą zapamiętaj
za wczasu się opamiętaj, bo

Marzenia się nie spełniają
Dobre duchy ludzi nie słuchają

Zapytasz wędrowcze skąd te nastawienie
Bom widział dziś ludzi skupienie
Patrzyli na pożar mej szkoły
Już czułem się tak wesoły
Lecz czar szybko prysnął
Poryw nadziei niechybnie zawisnął, bo

Marzenia się nie spełniają
Mimo iż dzieci je kochają

Straży więcej niż w powiecie
a może nawet na całym świecie
Policja też się pojawiła
Wszystkich w szeregu ustawiła
Lat 12 na to czekałem
leczy brakiem ognia się rozczarowłem, więc

Marzenie się nie spełniają
Tylko na nosie nam grają

Laski nie pchają się już tłumami
Choć wymiatam wciąż tymi szachami
Więc zapamiętaj cztytelniku myśl moją
Choć wydaje ci się że całkiem chorą
To doświadczenie to dobytek mój
Życie jest popierdolone; i chuj.

Też pod wpływtem tej "sztuki" napisałem coś na szybko nie bawiłem się by była podobna ilość sylab w wierszach ale chyba jest ok;p

Czaki

Stołek podstawił przy zamkniętych drzwiach
Drzwi nie otworzył, nie był tego wart
Teraz do oczu zagląda mu śmierć
Stracona szansa, bardzo pali w pierś.

Winny...niewinny - Dziś osądzi Ciebie świat
Winny...niewinny - Jakiż wybór masz?
Winny...niewinny - Brata będzie sądził brat
Winny...niewinny - Musisz myśleć tak!

Gdy klucz przekręci w prawo razy dwa
Klamkę naciśnie, drzwi otworzą się
By wejść, nie patrzeć. Czy odwagę ma?
Nie, on wciąż siedzi, trzyma go tu śmierć!

Winny...niewinny - Dziś osądzi Ciebie świat
Winny...niewinny - Jakiż wybór masz?
Winny...niewinny - Brata będzie sądził brat
Winny...niewinny - Musisz myśleć tak!

Teraz on już wstać nie może
Mimo że otwarte drzwi
Mówię Ci to ku przestrodze
Byś nie skończył tak i Ty!

Winny...niewinny - Dziś osądzi Ciebie świat
Winny...niewinny - Jakiż wybór masz?
Winny...niewinny - Brata będzie sądził brat
Winny...niewinny - Musisz myśleć tak!
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Rodzisz się, jesteś na początku
Nie znasz zasad gry...
Bez Twej woli, tak Cię wpakowali
Głodne smutku psy
Nie, nie będzie nigdy lepiej
Bez znaczenia, ile masz lat
Wiem to smutne, nic tu nie poradzisz
Taki jest ten świat

Witamy w miejskiej dżungli
Już wkrótce poznasz życia smak
Zawszonych hordy kundli...
Zobacz to co ja!

Więc nim zaczniesz, chrzanić o wolności
Weź rozglądnij się!
Nie ma tutaj krzty sprawiedliwości
Słychać tylko śmiech
Krew zalewa usta Twoje
Chciałbyś krzyczeć, czuję Twój strach
Odwróć się, biegnij jesteś słaby
Życie robi szach

Witamy w miejskiej dżungli
Już wkrótce poznasz życia smak
Zawszonych hordy kundli...
Zobacz to co ja!

Lecz gdy w końcu, siły Ci zabraknie
W błoto wsadzisz twarz
Może wtedy gdy się uspokoisz
myśleć sobie dasz
I do wniosków dojdziesz słusznych
By nie dawać, gdy nie możesz brać
Żeby przestać łowną być zwierzyną
Łowcą masz się stać!
------------------------------------------------------------------------------------------
Nauka latania

Rozłóż skrzydła, otwórz oczy
W przestrzeń wzbij się, niczym ptak
Chłodny wiatr Cię zauroczy
Serce twe, zachwyci świat.
Słońce przemknie, po twych piórach
Stworzą wspólnie wiele barw
Szybuj hen, daleko w chmurach,
Panem siebie jesteś sam.

Twój szczęśliwy lot, zaczyna się
Wtedy gdy sam o tym, zdecydujesz
W ten polecisz i zatracisz się
W chwilach w których wolność, pocałujesz

Gdy spytają Cię, czy warto
Każ im z siebie, przykład brać
Życie pokerową kartą
Musisz dobrze umieć grać.
Nie bój się więc, ryzykować
Wszak co do stracenia masz?
"Nigdy w życiu nie żałować",
Dalej! Spróbuj! Radę dasz!

Twój szczęśliwy lot, zaczyna się
Wtedy gdy sam o tym, zdecydujesz
W ten polecisz i zatracisz się
W chwilach w których wolność, pocałujesz
------------------------------------------------------------------------------------------------
Blues do Piwa.
Siedzę po pracy przy moim stole
Dostrzegłem wszystkie atuty Twoje
Jeden łyk gorzki zimnego piwa
O którym wszędzie pamięć jest żywa
Twa wąska forma to mnie zachwyca
Jak piękna blada niewinna dziewica
Symbolu męskości goryczy sułtanie
Przy Twym zapachu nie oprą się panie

Tak to piwo złociste piwo
piwo złociste jest legendą żywą
Tak to piwo złociste piwo
piwo złociste jest legendą żywą

Życie nie łatwe przecież to wiecie
Nie jest tak łatwo żyć na tym świecie
Masa problemów i trosk tysiące
Nasze kłopoty wciąż nie kończące
Ten złoty napój jest rozwiązaniem
Olej problemy nie zważaj na mnie
Jak to zakończyć jak temu zaradzić
Kupić se piwko w lodówkę wstawić

Tak to piwo złociste piwo
piwo złociste jest legendą żywa
Tak to piwo złociste piwo
piwo złociste jest legendą żywą

Koniec iluzji koniec tych złudzeń
Nie dam już rady oszukać się dłużej
To tylko moment szczęście jest chwilą
Uczucie złudne gdy jest przy mnie piwo
Piwo się kończy papieros gaśnie
Jedna minuta i świeca zgasnę
Piwo skończone kończy się granie
Słonce już zaszło pora na spanie

Tak to piwo złociste piwo
piwo złociste jest legendą żywa
Tak to piwo złociste piwo
piwo złociste jest legendą żywą
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Samotny zmierzch, dopada mnie i nie mogę zasnąć
Tak trudno jest, nie myśleć i na nic nie patrząc
Nie da mi nic, poduszki na bok układanie
Dlatego już, dzisiaj chyba nie zasnę

Te wielkie oczy, mnie ciągle prześladują
Te wielkie usta - jak one smakują?
Ten piękny uśmiech, błyszczy brylantowo
Na pewno z nią, będzie odlotowo!
Wciąż o tym myślę, nie mogę zapomnieć
Fura, komóra i zimny łokieć
Czy aby to, na pewno wystarczy?
Dalej! Mała! Czy ze mną zatańczysz?

Ten wieczór, dziś należy do nas
Ta noc, będzie kolorowa
Nie, nie, nie dam Ci zapomnieć
Przez całą noc, będziesz krzyczeć do mnie!

Tak mnie rozpala, Twe gorące ciało
Ty mnie przytulasz, lecz dla mnie to za mało
Zaraz wsiądziemy, do mojej ekstra fury
I odjedziemy! Dymu z opon chmury
Zawiozę Cię, prosto do mej chaty
Nie zdziw się, bo jestem przebogaty
Służba ułoży, dla nas piękne łoże
Dziś będzie ostro, nic Ci nie pomoże!

Ten wieczór, dziś należy do nas
Ta noc, będzie kolorowa
Nie, nie, nie dam Ci zapomnieć
Przez całą noc, będziesz krzyczeć do mnie!

Przychodzi ranek, ja szczęśliwy wielce
Budzę się sam, w mojej kawalerce
Tak było fajnie, że się ośliniłem
Och jaka szkoda, że już się obudziłem

Ten wieczór, dziś należy do nas
Ta noc, będzie kolorowa
Nie, nie, nie dam Ci zapomnieć
Przez całą noc, będziesz krzyczeć do mnie!
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Znów pasmo klęsk, przerywa mi sen
Samotny krzyk, niesiony przez wiatr
Niekiedy sam, gubię się tam
Gdzie linia drzew, zamyka mój świat

Za często tak, burzy się ład
Zbyt często ja, sam jestem przyczyną
Patrzę na świt, nie myślę zbyt wiele
o dniach które odpłyną

Sam widziałem, swój własny zmierzch
Tak jak wcześniej i swój poranek
Sam wbiję, przekręcę nóż
Tak się zakończy moja pieśń.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Czasami w życiu, przychodzi taka chwila
Że serca wzwody, górują nad rozumiem,
Czasami w życiu, przychodzi taka chwila
Czułości płomień i tak nic nie zrozumiesz
Nie będę tak, tylko stał,
Rzucę się w przepaść!

Nie patrz pod nogi, horyzont Twój tam,
Gdzie w cuda ubogi, rozkwita ten świat. (x2)

Gdy będziesz musiał, dokonać wyboru
Nic nie rozważaj i nie myśl za wiele
Idź za tym głosem, z wnętrza powodu
To Twoje serce, to ono wie lepiej
Nie będę tak, tylko stał
Rzucę się w przepaść!

Nie patrz pod nogi, horyzont Twój tam,
Gdzie w cuda ubogi, rozkwita ten świat. (x2)

Do szczęścia droga, to schodów bardzo wiele
Więc nie stój w miejscu i nie schodź z toru
Jeśli odrzucisz, szansę mój Aniele
Samotność wygra, nie będziesz miał wyboru
Nie będę tak, tylko stał
Rzucę się w przepaść!

Nie patrz pod nogi, horyzont Twój tam,
Gdzie w cuda ubogi, rozkwita ten świat. (x2)
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Maszynka

Twe myśli szybko, z uszu wyciekają
Bo stosy liczb i sinus każdy zna...
By pierwszym zostać, wszyscy się starają
Kto słaby, kto, dziś jeszcze dotknie dna?

Maszynką być i w wielkiej grze nie przegrać
Maszynką być, nie nie nie jesteś sam
Szybciutko licz, bo finał może przepaść
Maszynki mają, promocję na ten świat!

Maszynki szybko, zadania rozwiązują
Rozkazów nikt, nie myśli, myśleć znać
To najważniejsze trybiki zawiązują
Ty się dostosuj, by móc w przyszłości brać

Maszynką być...

Czasem wśród maszyn, ktoś zechce się buntować
I pobyć sobą, bo każdy by tak chciał
Lecz na tym świecie, inności wybudować
Nigdy wam nie da, przegranych stosy ciał

Maszynką być...
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Aleja Róż.

Idę bosą stopą, droga, Aleja Róż,
To nie w moją stroną, ale idę, no bo cóż?
Kwiaty pachną, słońce świeci, Aleja Róż...
Lecz na ziemi, tuż pod kurzem, czai się nóż!

Droga piaskiem usypana, Aleja Róż,
A na piasku plama, niczym szkarłatny tusz.
Bosa stopa krwawi boląc, Aleja Róż
Czy na piasku ją postawi, znów naiwny...?

Ile razy już zawiodłem, Aleja Róż,
Czy znów warto na nią wchodzić, na zdradziecki nóż?
Wejdę, bo chcę kwiat choć jeden, Aleja Róż,
Zerwać, wpleść we włosy Twoje, być szczęśliwym już.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Dodam, że do każdej z nich powstała melodia którą potrafię zagrać;D I co, zawstydziłem was;P?

Marek

Napisałbyś coś z chumorem a nie wrzucasz swój tomik poezji ;d

Ryho

Tyle tego na je****ście!!! Komu chce się to pisać a tym bardziej czytać...Oby tak dalej nim więcej tym lepiej. Very Happy

Czaki

Rysio w sprawie czytania, to Ty się już NIC nie odzywaj, ok:D?
A to wszystko co wkleiłem, to efekt miesięcy tworzenia. Po prostu wrzuciłem to wszystko za jednym razem;)

krystian

Udało mi się załatwić dyspensę od biskupa na seks przedmałżeński. Wcale nie było to trudne. Zadzwoniłem do niego o trzeciej w nocy i spytałem co sądzi na temat materialistycznej wizji świata w świetle teorii tomistycznej. Odpowiedział - pier**l się koleś i nie zawracaj głowy!

<S> slucham piosenki i jest w tekście "and we belong together"
<D> no i ?
<S> no i potem szukam ukrytego sensu "be-long to-get-her" lol2

<Młody> wszystko ma swoje substytuty
<Młody> masło ma margarynę, parkiet terakotę
<Oliwia> a przyznaj się
<Oliwia> jak ma na imię ta, która zastępuje mnie? ;d
<Młody> Lewa

<Gr3g0r> Matematyka na studiach jest prosta Wink

<Gr3g0r> Jezeli w klasie jest 23 studentow to 24 osoby nie rozumieja zadania Smile

<Korbi> Czy ktoś wie jaki był najbardziej zaludniony koncert w Polsce ? Naturalnie polskiego zespolu.
<Kapitan Bomba>15 lipca 1410r. pod Grunwaldem wykonanie "Bogurodzicy" przez chór polsko - litewski słuchało ponad 30tys. Krzyżaków.

<arn0old> podobają mi się w Tobie trzy rzeczy
<kaja> jakie? ;**
<arn0old> podbródek

<max>i co z tym murzynem, który był oskarżony o zabójstwo tej dziewczynki?
<wasyl> skazali go na rok więzienia
<max> co?! na rok za taką zbrodnie?
<wasyl> noo...
<wasyl>sąd wziął pod uwagę to, że to jednak nie on zabił

<Ged> Ale.. co jest w życiu ważniejsze niż doświadczenie?
<Nartus> Itemy?

<Kasia> haha, bede miała dzisiaj kotka!
<Tony666> Zazdroszcze Ci
<Tony666> u mnie znowu spaghetti...

<breeze> dziewczyny na politechnice są wrażliwe. wystarczy jedno niepowodzenie czy złośliwa uwaga wykładowcy, żeby taka powiesiła się za jaja...

<basia> Co to w końcu znaczy "We will rock you" ?
<basia> Ukamienujemy Cię?

<mee>wychowam syna w milosci do fantasy
<edzx>najlepiej od razu urodzić elfa : P]

<Jahuu> Panowie, podajcie adresy stronek, przy których można sobie trzepnąć...
<WiRzz> [link widoczny dla zalogowanych]
<Tccl> [link widoczny dla zalogowanych]
<Lupz> [link widoczny dla zalogowanych]
<Tccl> o_O
<WiRzz> LOL

<nicon> Ech...
* nicon czuje sie jakby by spedzil ostatni tydzien nad morzem..
<nicon> Piasek...
<nicon> Woda...
<nicon> Slonce...
<nicon> Tylko na chuj mi cement + betoniarka?!

<Jan> Co to jest schiza?
<MacWenciu> Wyobraź sobie, że siedzisz na kanapie przed telewizorem w piątkowy wieczór i nagle do Twojego pokoju wpada zdyszany, przerażony koleś z brodą, przebiega przez salon i wyskakuje przez okno, a zaraz za nim wbiega niedźwiedź i zauważa tylko ciebie.
<MacWenciu> No i wtedy masz schizę.

mądrości z bash.org

Czaki

Zajebiste;D